Rządziła prawica
I kraj zrujnowała,
Dziurę w budżecie zafundowała.
Były wybory, zwyciężyła lewica
Lecz narodu już nie zachwyca!
Nowe podatki, nowa drożyzna,
Co rząd wyprawia
nikt się nie wyzna!
Co jeszcze czeka biednych
rodaków?
Na niebie nie widać
pomyślnych znaków!
Trudno dociec, co to się dzieje –
Zabrano niektórym
emerytom ich przywileje.
Darmowe przejazdy odebrano,
Na cięższe życie
biedaków skazano.
W pracy potracili zdrowie i siły,
Jechać do lekarzy? Nie ma za co;
Jedyna podróż:
wprost do mogiły.
Szanowna lewico:
oszczędź biednych ludzi,
Taka naprawa budżetu
Niechęć do Ciebie wzbudzi.
Zwracając przejazdy
nic na tym nie tracisz,
Lecz szacunek i wiarę
w reformy wzbogacisz.
Konstytucja gwarantuje
nabyte uprawnienia
A rząd mimo wszystko
na niekorzyść zmienia.
Pomagaj uciśnionym,
ratuj nas w potrzebie,
Tylko ograniczenia zaczynaj
od siebie!