Siewcy wierszy: plony w strofach
Zbierają… będą wieki trwać!
Na społecznych gruntach marnych
Robią swoje: oni muszą siać!
Niejeden padł pod ciosem złośliwości:
Gęganie – plotek – głupot wróżbitów!
Oni piórem malują kwiaty przyszłości.
I wciąż sieją dla Lechitów.
Siewcy wierszy po ulicach dziurawych,
Pełni w głowach, pusto w kieszeniach –
Noszą kryształy słów dla osowiałych
Ludzi, którzy grają życiem w marzeniach.
Tułacze podniebni, wiatrem pomarszczeni,
Rycerze pióra pod kokardami chmur,
Jeszcze młodzi, a już wykończeni –
Przez czcicieli dogmatycznych bzdur!